Strona główna
ezotlo (4 kB)

24 lutego 2022

Moja witryna nie jest poświęcona polityce czy sprawom społecznym, ale na chwilę muszę zawiesić unikanie pewnych tematów.

Obraz Michael Drummond z Pixabay

Rosja zaatakowała Ukrainę. Mamy więc wojnę w Europie. Wojnę, która może się przenieść również do nas i do innych krajów naszego regionu. Na pewno zaś będzie miała wpływ na naszą gospodarkę i na nasze życie w wielu dziedzinach.

Nie wyobrażam sobie, żeby normalnie myślący człowiek poparł obecne działania Rosji. Niestety, mamy rząd, który jeszcze kilka dni temu - w osobie premiera - poklepywał się po ramionach z politykami jawnie sprzyjającymi Putinowi. Rząd, który udowodnił, że z wyjątkiem kunsztu w utrzymywaniu i poszerzaniu swojej władzy, nie potrafi nic porządnie zrobić. Rząd, który rozłożył na łopatki naszą gospodarkę, nasze wojsko, naszą zgodę narodową, który potrafi tylko skłócać i dzielić. Czy w tej sytuacji, gdy potrzebna jest mądrość, zdecydowanie, sprawność w kierowaniu państwem, PiS i rząd poradzą sobie? Dobrze, że choć prezydent zdecydował się przestać być tylko "Długopisem" i zaczął zachowywać się jak głowa państwa, przynajmniej na arenie międzynarodowej.

Obraz Clker-Free-Vector-Images z Pixabay

Nie powinniśmy pozostawać obojętni. Nie powinniśmy myśleć tylko o zaspokojeniu swoich pragnień. Zwłaszcza w takich momentach historii. Prowadzę swoją stronę, więc uważam, że to dobra okazja i dobre miejsce do wypowiedzenia się. Jednak każdy z nas powinien znaleźć sposób na określenie swojego stosunku do tej wojny, do państwa, które takie działania podjęło.

Przeczytałem dziś, że w prowadzonych kilka dni temu badaniach stosunku do wojny Rosjan, połowa z nich zdecydowanie opowiedziała się za nią. Oto siła propagandy. I, niestety, to dowód, że nie będzie lekko, bo satrapy z takim poparciem nikt w tym kraju jeszcze długo nie obali. Z drugiej strony, jak zareagują politycy zachodni? Bodaj wczoraj nasz były prezydent, pan Kwaśniewski, krytykując Putina, wyraził przekonanie, że wojny militarnej nie będzie. Nie świadczy to dobrze o jego zdolności oceny sytuacji. Wydaje się, że wielu zachodnich polityków ma z tym problem. A Rosja robi swoje.

Wielu ludzi uważa, że nie należy mieszać sportu z polityką i jest przeciwna sankcjom przeciw Rosji w tej dziedzinie. Między innymi niejaki pan Tomaszewski ostro wypowiedział się przeciw przenoszeniu meczu Polski z Rosją z Moskwy do miasta w innym kraju. Dziwne rozumowanie. Jeśli mój sąsiad pobije mojego kolegę lub kogoś z mojej rodziny, to ja mam iść na wcześniej umówioną partyjkę szachów z tym człowiekiem? Bo przecież się umówiłem? Kraje wywołujące wojny powinny być, moim zdaniem, natychmiast izolowane na każdym polu, również w sporcie. Koniec i kropka.

Niech nas Opatrzność ma w swojej opiece. Ukraińców i nas wszystkich, ku którym pan Putin skieruje swoje wojska.