Strona główna
ezotlo (4 kB)

15 października 2020

Uczciwość

Od dawna zadziwia mnie zjawisko całkowicie różnego traktowania przez większość ludzi siebie i innych. O ile od innych wymagamy kryształowych charakterów, nie widzimy powodu by tego samego wymagać od siebie. Raczej jesteśmy w stanie wiele sobie wybaczyć. W ten sposób twórczo rozwijamy filozofię uczciwości.

Przed wiekami mocno zainteresowałem się komputerami i przez pewien czas nieźle orientowałem się w sprzęcie. Wstępowałem do sklepu z komputerami i częściami do nich i pytałem o coś, po czym wysłuchiwałem hymnów na temat czegoś, o czym wiedziałem, że jest najgorszej jakości. Widziałem, że wciska mi się byle jaki towar, by nie leżał w magazynie, okraszając go stekiem kłamstw i niedomówień na temat jego rzekomej wysokiej jakości. Nigdy niestety nie wyraziłem swojego zdania; zamiast tego wychodziłem ze sklepu z postanowieniem niewracania tam więcej. Było to trudne do realizacji, bo zjawisko wciskania ludziom byle czego było powszechne i nadal jest takie.

Obecnie już wiem, że ten brak uczciwości jest nieodłączną częścią handlu i usług w Polsce. Tak postępują sklepy, warsztaty samochodowe, rzemieślnicy różnych zawodów. Trafienie na uczciwego mechanika graniczy z cudem. Kiedyś jedna z telewizji nadawała cykliczny program, który ukrytą kamerą pokazywał działania różnych fachowców. Straszne. Żadna grupa zawodowa nie okazała się wolna od nieuczciwości, może z wyjątkiem panów naprawiających komputery, którzy wprawdzie nie potrafili naprawić prostej usterki, ale przynajmniej nie brali pieniędzy za niewykonaną pracę.

Co jest przyczyną tak wielkiej nieuczciwości Polaków? Lata komuny? Materializm? Co by to nie było, chyba czas by z tym powalczyć. Dlaczego uczciwość w naszym kraju zawsze ma być postrzegana jako głupota, wyraz niezaradności życiowej, w najlepszym razie skrajna naiwność? Dlaczego mamy się wzajemnie oszukiwać? Wciskać sobie wzajemnie super okazje, „wspaniałe” polisy, super sprzęt telewizyjny czy komputerowy, rzekome naprawy samochodów i tak dalej?

Nie chodzi o to, że to się zdarza. W każdym kraju są oszuści. Chodzi o skalę. W naszym pięknym kraju jest to niestety powszechne. Oszukują politycy, lekarze, nauczyciele i robotnicy. Przedstawiciele wszystkich zawodów. Niemal wszyscy. Jesteśmy oburzeni, gdy padamy ofiarą oszustwa, ale czujemy się usprawiedliwieni wyższą koniecznością, gdy sami to robimy.

Jedyne, co mogę zaproponować to apel, by wszyscy, którzy postępują uczciwie, nie zmieniali się, nie dali sobie wmówić, że drobne oszustwo jest akceptowalne. Może znajdą naśladowców...