1 maja 2023

Poczucie humoru

Pokusiło mnie, by dołożyć swoje trzy grosze w dyskusji w Internecie. Dyskusja dotyczyła mniej więcej polityki, mnie jednak pokusiło, by wytknąć jednej z komentujących błąd ortograficzny, opatrując go ikonką uśmiechniętej buźki, aby dać do zrozumienia, to żart i błąd uważam raczej za literówkę. Niestety pani nie zrozumiała i odpowiedziała z oburzeniem. To jednak dało mi do myślenia na temat zawartości mojej strony.

Moja mała witrynka jest bowiem bardzo poważna, wręcz napuszona, jakbym chciał koniecznie zaznaczyć, że piszę o sprawach najważniejszych i jestem super poważnym facetem. A przecież tak nie jest. Prywatnie zawsze byłem uważany za faceta skłonnego do uśmiechu, do tego stopnia, że czasem, gdy zdarzało mi się być zamyślonym, ludzie dopytywali, co się stało, że taki jestem smutny. W rzeczywistości z natury jestem radosnym człowiekiem, od pewnego wieku również świadomie, bo uznałem, że obnoszenie się ze swoimi problemami nie służy niczemu dobremu, a humor i uśmiech wręcz przeciwnie, są samym dobrem.

Również daleki jestem od poczucia misji dziejowej. Na „misjonarza” raczej się nie nadaję.

Dlatego uświadomienie sobie, że tworzę ponurą stronę internetową, lekko mnie zdziwiło. No, dobrze, zszokowało mnie!

Mam nadzieję, że poprawię się i w przyszłości w gęstym sosie dostojnych tematów zdobędę się czasem na jakąś żartobliwą uwagę. Jednocześnie przepraszam ewentualnych czytelników, którzy mogą czytać wcześniejsze teksty, za moje ponuractwo i ich, przepełniony poczuciem misji dziejowej, ton.